
Świadome podróżowanie – co to znaczy?
To nie będzie fanatyczny eko poradnik na temat zbawiania świata. Aby realnie coś naprawić i zmienić należy mieć przekonanie własne oraz dużo samozaparcia. Chciałabym jednak zwrócić uwagę na bardzo istotną według mnie kwestię. Traktowania świata z szacunkiem. Szczególnie teraz, kiedy jest on dostępny niemalże dla każdego. Szeroka siatka połączeń lotniczych, niższe ceny, wycieczki z biur podróży. Możemy polecieć niemalże wszędzie. Zauważyłam, że jest część osób, która jak gdzieś jedzie, to uważa: „płacę, wymagam, mogę robić, co chcę”. Inna grupa z kolei myśli sobie: „wszyscy to robią, to przecież jedna osoba więcej nie zaszkodzi/nie pomoże”. Bywamy również nieostrożni, spodziewając się, że w miejscu naszego pobytu wszystko działa jak w Polsce.
Prawda jest taka, że zachowanie każdego z nas ma wpływ na miejsce, w którym jesteśmy. Przyrodę, kulturę, ludzi. Dlatego tak bardzo jest ważne świadome podróżowanie. Pamiętanie, że podróżując, jesteśmy gośćmi. Traktowanie miejsc z szacunkiem. Dodatkowo uważanie na siebie. W każdym miejscu na świecie obowiązywać mogą inne zasady bezpieczeństwa.
Wiem, że nie zawsze o wszystkim się pamięta. Ma się czas na przeczytanie grubego przewodnika. Przecież jedziemy na wakacje, chcemy odpocząć, a nie myśleć o wszystkim. Dlatego zebrałam tu takie najważniejsze punkty mówiące o tym, na co uważać w Tajlandii i nad czym warto się zastanowić.
1. Śmieci i plastik
Nie dalej jak wczoraj widziałam turystę na skuterze, który wyrzucił na ulicę pustą butelkę. Bo skończył pić, nie miał co z nią zrobić, a przecież Tajowie nie dbają o to. To już taki dość ekstremalny przykład, bo zakładam, że jednak większość osób nie rzuca śmieci pod nogi. Wiem, że w Tajlandii jest to trudne. Nie ma nigdzie śmietników. Bywa, że z plaży wracam do domu z całą siatką swoich śmieci. Ostatnio nawet nie tylko swoich, bo zaczęłam zbierać po innych. I nie chodzi mi tu o sprzątanie całej plaży. Jednak gdy zbieracie swoje rzeczy, zazwyczaj coś się wala obok. Weźcie to ze sobą. Tajlandia ma przepiękne plaże i cudownie lazurową wodę. Rafę koralową i piękne ryby. Ma również ogromny problem z tonami śmieci, które nie tylko psują krajobraz, ale są po prostu niebezpieczne dla ekosystemu.
Druga sprawa. Tajowie uwielbiają wszystko, absolutnie wszystko pakować w siatki. Do jedzenia na wynos dają miliard łyżeczek, widelczyków, sosów (w plastikowych opakowaniach), cukru (również w plastiku). Nie bierzcie proszę tego, co niepotrzebne! To taki mały gest, ale oszczędzicie sobie wyrzucania, noszenia, a naprawdę malutkim, ale jednak kroczkiem przysłużycie się naturze.
Ja na początku z odruchu brałam wszystko, ale po jakimś czasie zorientowałam się, że mam w domu chyba z 40 plastikowych sztućców i mnóstwo sosów ostrygowych.



2. Słonie
O tym, dlaczego nie jeździć na słoniach, możecie poczytać tutaj. Nie płaćcie również 100 batów za zdjęcie z małym słoniątkiem, przywiązanym za nogę do słupa. Duża część już to wie i rozumie, dlaczego tak się nie robi. Wtedy zaczynają się poszukiwania sanktuariów. Każdy z nas chciałby zobaczyć takiego szczęśliwego słonia, przyczynić się do tego, aby organizacje ratowały ich coraz więcej. I Tajowie bardzo na tym naszym pragnieniu żerują. Jak grzyby po deszczu wyrastają ‚sanktuaria”. Tyle że niewiele mają wspólnego z opieką słoni. Wciąż są wykorzystywane do robienia tego, co zażyczą sobie turyści. Zdjęcia na życzenie, głaskanie przez 3 godziny, zmuszanie do kąpieli.
Czytajcie uważnie prospekty, sprawdzajcie opinie w Internecie. Jak już płacić sporo pieniędzy to warto, aby one poszły w naprawdę dobre ręce.
Tak samo sprawa się ma ze „Świątyniami tygrysów”. Wiecie, dlaczego te dzikie i dostojne koty są tam tak spokojne, że można sobie z nimi robić zdjęcia, leżąc na nich niemalże? Z powodu odurzenia ich narkotykami.
zdjęcie dzięki uprzejmości naszego klienta https://blog.bubiczfoto.pl
3. Małpy
Są urocze i tak ludzko wyglądające. Mają śliczne dłonie, rozumny wyraz pyszczka i tak śmiesznie chodzą. Co więcej, są nami zainteresowane i chętnie podchodzą. Aż chce się je głaskać i przytulać. Odradzam!
Małpy to dzikie stworzenia. Mogą być po pierwsze niebezpieczne, a po drugie przenoszą różne choroby. Nie dotykajcie ich pod żadnym pozorem. Nawet jeśli nic się nie stanie to zachęcicie je do kontaktu z ludźmi. Nie fundujcie sobie chorób i ugryzień!
Róbcie małpkom zdjęcia, kręćcie filmiki. One naprawdę są niesamowite. Podglądanie ich życia to National Geographic na żywo!






4. Produkty z rekina i krokodyla
Bardzo ostatnio popularne. Nie będę bardzo się rozpisywać na ten temat. Zwierzęta te cierpią i są zabijane w imię ludzkich fanaberii. Im więcej kupujemy, tym więcej będzie się ich zabijać.
5. Pod wodą
To, aby uważać na fale, każdy wie. W sezonie deszczowym na prądy wsteczne. Respekt dla morza każdy z nas powinien mieć, nawet świetni pływacy. Raz zdarzyło mi się, że dosłownie w 3 sekundy przestałam mieć grunt pod nogami, a brzeg zrobił się niebezpiecznie daleko.


