Dlaczego warto wybrać się na Ko Phangan?

Ko Phangan to mała wyspa położona w prowincji Surat Thani w południowo-wschodniej części Zatoki Tajlandzkiej. Znajduje się między bardziej komercyjną i turystyczną wyspą Ko Samui oraz hippisowską Ko Tao. Ko Phangan znana jest z przepięknych plaż, palm kokosowych, rozlicznych szkół jogi oraz najsłynniejszej w całej Tajlandii imprezie Full Moon Party.

 
Co ciekawe niewiele wiadomo o historii wyspy. Osady ludzi były tam z pewnością minimum 2 tysiące lat temu, a najstarsza świątynia – Wat Phu Khao liczy sobie około 1400 lat. Notabene na stosunkowo małej powierzchni (168 km) znajduje się aż 9 świątyń! Być może właśnie ten spokojny i duchowy klimat stał się powodem, dla którego wyspa lubiana była przez królów. Odwiedziło ją czterech różnych, a Rama V podobno aż 14 razy.
 
Turyści zaczęli eksplorować wyspę na początku lat osiemdziesiątych. Dziewicze plaże, odludne miejsca stały się rajem dla hippisów i backpakersów. Impreza Full Moon Party miała swój początek pod koniec tego okresu i była małym przyjęciem urodzinowym. Przy akompaniamencie gitar, wokół ogniska, do samego rana. Na przestrzeni lat zabawa przy pełni księżyca, aż do wschodu słońca zyskiwała coraz więcej zwolenników i dziś jest naprawdę ogromnym przedsięwzięciem. Straciła przez to niestetyna uroku i stała się dość masowym produktem. Jednak jeśli lubicie duże koncerty, szalony klimat i towarzystwo wielu osób to zdecydowanie polecam się wybrać! Ja może nie jestem największą fanką Full Moon Party, ale uważam, że warto spróbować przynajmniej raz. Ko Phangan jest na tyle wspaniałym miejscem, że możecie jednocześnie zaliczyć dużą imprezę na południu wyspy oraz wybrać się na klimatyczną i cichą plażę w innych rejonach.

W trakcie Full Moon Party wszystkie noclegi są sporo droższe, zwłaszcza w pobliżu plaży Haad Rin, dlatego lepiej zarezerwować sobie coś wcześniej, albo udać się nieco dalej.

Mała ciekawostka. Wyspa pojawia się w filmie „Niebiańska plaża” z Leaonardo Di Caprio. Co prawda tylko przez chwilę, ale możemy poczuć luźny i nieco szalony klimat tamtych czasów.

Kiedy najlepiej odwiedzić Ko Phangan?

Obecnie pogoda zmienia się każdego roku. W przeszłości była nieco bardziej przewidywalna. Pora sucha powinna być mniej więcej od grudnia do końca marca. Wtedy też jest najwięcej turystów i wyższe cenny. Najspokojniejsze miesiące to właśnie koniec marca-lipiec, ceny są wtedy naprawdę bardzo atrakcyjne. Stosunkowo mało turystów, cisza i spokój, nietrudno znaleźć plażę tylko dla siebie. Może wtedy padać, ale zazwyczaj są to opady lokalne oraz przelotne. Osobiście bardzo lubię ten czas. Na wyspie jest spokojnie, tanio, przyroda rozkwita, a deszcz od czasu do czasu ma swój urok i specyficzną atmosferę. W tamtym roku byłam tam cały kwiecień i to był naprawdę fajny czas! 

Jak poruszać się po wyspie?

Jeśli macie prawo jazdy na motor warto wypożyczyć skuter i nim zwiedzić wyspę. Komunikacja miejska nie istnieje (przynajmniej ja takowej nie widziałam), są taksówki i tuk tuki, ale to już nieco droższe rozwiązanie.

Co można robić na Ko Phangan?

  • Plażować i odpoczywać
Oprócz tych oczywistych plaż (jak Secret Beach, Haad Rin, Haad Salad czy Bottle Beach) Ko Phangan posiada wiele małych, pustych i urokliwych zakątków. Polecam wybrać się na Zen Beach na zachód słońca. Ognisko, gitary, bębny i niezapomniany klimat. W dzień natomiast zwiedzić porozrzucane po całej wyspie malutkie plaże. Czysta woda, palmy kokosowe, biały piasek na pewno Was oczarują!
Jest również jedna dość ukryta plaża, na której można niekiedy w nocy zobaczyć fluorescencyjny plankton. To chyba jedna z piękniejszych rzeczy, jakich doświadczyłam. Gdybyście wybierali się na wakacje na własną rękę, to Ulą prześlemy Wam dokładne wskazówki jak tam dotrzeć, bo nie jest to takie proste 🙂

  • Próbować pysznego jedzenia
Ko Phangan ma do zaoferowania niedrogie i naprawdę pyszne jedzenie. Jest sporo wegańskich i wegetariańskich opcji, nie do pomyślenia na Phukecie. Popołudniem i wieczorem wybierzcie się do Tong Sala – malutkiego miasteczka. W jego centrum znajduje się niewielki market. Curry, zupy, wegańskie burrito, naleśniki, lody domowej roboty i wszystko, czego dusza zapragnie! W soboty natomiast w tym samym miasteczku rozkłada się większy, uliczny market, na którym oprócz smakołyków możemy kupić przeróżne ubrania, kosmetyki i pamiątki. Warto!

  • Eksplorować wyspę: wodospady, świątynie, punkt widokowy
To miejsce to nie tylko bajeczne plaże. To także przepiękne i kolorowe świątynie, o których już wspominałam, a także wodospady z przyjemnie orzeźwiającą wodą.

Koniecznie wybierzcie się na najwyższą górę na wyspie –Khao Ra. To dość długa wędrówka przez dżunglę. Nie potrzebujecie jednak żadnych sprzętów, tylko wygodne buty i dużo wody. Uwieńczeniem wędrówki będzie przepiękny widok na północno-zachodnie wybrzeże.

 

  • Wybrać się na jogę lub darmowy kurs salsy
Ko Phangan to mekka dla osób szukających spokoju, medytacji oraz jogi. Na wyspie istnieje wiele szkół i to bardzo dobrych, rekomendowanych w wielu przewodnikach. Można wybrać się zarówno na pojedyncze zajęcia, jak i wykupić cały kurs. Jako praktyka dla siebie samego, bądź w celu uzyskania certyfikatu nauczycielskiego. Byłam w jednym z takich miejsc na wolontariacie i muszę przyznać, że nigdzie tak się nie wyciszyłam, jak tam.

 

Znajdziecie również wiele małych eventów, na przykład lokalne i darmowe lekcje tańca. Warto zapisać się do grupy na Facebooku: Koh Phangan Conscious Community. Tam znajdują się informacje o bieżących wydarzeniach.

 

Artykuł by Ola, Instagram world_of_ola
You don't have permission to register